Przed Świętami Wielkanocnymi w klasie 2 c mnóstwo atrakcyjnych działań  w wykonaniu dzieci, rodziców i zaproszonych gości przybliżyło sposób świętowania na polskiej wsi w ubiegłym wieku. Zajęcia rozpoczęły się w obecności wicedyrektora pana Stanisława Fornala, który przybliżył historyczny i tradycyjny rys obrzędowości ludowej.  Wszyscy ubrani w stroje regionalne pracowali przy organizacji śniadania wielkanocnego. Pan Józef – dziadziu jednego z uczniów – przyniósł wykopany przez siebie w polu chrzan, który dzieci razem z nim ścierały na tarce. Mamusie z jajek, chrzanu i innych przypraw zrobiły pyszną pastę. Swojskie chlebki zostały szybko pokrojone i najciekawszy moment spotkania bardzo zaabsorbował wszystkich obecnych w klasie. Mianowicie rozpoczęła się „produkcja” masła w przyniesionych drewnianych masielnicach. Urządzenie to kiedyś na wsi powszechnie używano do wyrobu masła. W zależności od regionu nazywane różnie: maselnica, maślnica, maśnica, maśniczka, byjanka, bijanka oraz kierzynka lub kierznia. Robienie masła polegało na unoszeniu i opuszczaniu tłuczka, aż do dna maśniczki, czyli mieszaniu śmietany, w wyniku czego dochodziło do łączenia się kulek tłuszczu i w efekcie wytworzenie grudek masła. Dzieci tak bardzo wciągnęła ta praca, że podczas próby „na sucho” rozwaliły jedną maśniczkę, którą pan Józef oczywiście naprawił. Trzy razy robione było mało, wyszło go bardzo dużo. Śniadanie wielkanocne dawnej polskiej wsi odbyło się w bardzo radosnej i miłej atmosferze. Wszystkie smakołyki bardzo smakowały, nawet maślanka smakowała dzieciom – a był to dla nich zupełnie nowy smak. Podróż w czasie przyniosła wiele nowych doświadczeń, dzięki którym poszerzona została wiedza poprzez jedną z najlepszych metod nauczania – doświadczanie i współpracę z rodzicami podczas tworzenia jednostki lekcyjnej.

Józefa Winnicka-Sawczuk i Anna Świdrak

 

 

 

galeria>>